Agility
o rasie » Agility
Angielski springer spaniel jako pies myśliwski doskonale sprawdza się nie tylko w łowiectwie. Psy tej rasy świetnie spisują się także psich sportach. Jego ogromne predyspozycje, chęć do współpracy z człowiekiem i łatwość szkolenia czynią ze springera psa niezwykle wszechstronnego. Nie każdy właściciel ma możliwość polować ze swoim uszatym przyjacielem. Springera można szkolić także w innych kierunkach, każda możliwość pracy sprawia mu olbrzymią przyjemność.
Jednym z psich sportów jest popularne już dzisiaj agility, polegające na pokonywaniu przez psa toru przeszkód. Przewodnik naprowadza psa na właściwą przeszkodę za pomocą komend wydawanych podczas biegu na czas. Angielskie springery są psami pełnymi energii, zawsze gotowymi do zabaw i harców, dlatego świetnie się spisują między innymi właśnie w agility. Jest to doskonały sposób na rozładowanie energii naszego springerka, który po intensywnym wysiłku zasypia słodko u naszych stóp. Kto nie lubi jak jego pies przesypia spokojnie pół dnia podczas gdy właściciel sam musi zająć się innymi obowiązkami? Agility jest jednym ze sposobów na to aby mieć w domu szczęśliwego, "zmęczonego" psa ;) Właściwie każdy zdrowy springer po osiągnięciu dojrzałości fizycznej może już trenować agility, pod warunkiem że najpierw przerobimy z nim podstawowy program psiego posłuszeństwa, co też wcale nie jest trudne, bo jak już wspomniałam psy tej rasy bardzo chętnie uczą się wszystkiego co sprawia przyjemność przewodnikowi. Pierwsze kroki na torze może już stawiać nawet 3 miesięczne szczenię, oczywiście pod okiem doświadczonego trenera i rozsądnego przewodnika. Szczenięcia nie można zachęcać do skakania przez przeszkody, ale można za to uczyć go spokojnego przechodzenia przez kładkę, huśtawkę, czy przebiegania przez tunel.
Gorąco polecam właścicielom springerków, aby zainteresowali się psimi sportami, na przykład agility, bo jest to naprawdę wspaniały sposób na spędzenie czasu z naszym długouchym przyjacielem, a co najważniejsze - sprawia im to niezwykłą frajdę :)
tekst : Monika Gribko, właścicielka Lordsett GRACE KELLY